Bywalec wyścigów[1] – postać epizodyczna pojawiająca się jedynie w odcinku 107, Wyścigi. Często oszukuje przypadkowych ludzi poprzez twierdzenie, że "cmoknięcie" go gdziekolwiek odwraca złą passę (jednak kosztuje to 10 lub 20 zł). Tak właśnie próbował oszukać Natalię, Ludwika, Marka, i Marysię.
Historia[]
Po raz pierwszy można było go zobaczyć gdy zaczepił Marię i Natalię w barze przy arenie derbowej. Zaproponował im jego niezawodny sposób na wygraną, lecz zdradziłby go dopiero za dziesięć złotych. Zaciekawiona Marysia wpłaciła należną sumę, lecz ku zdumieniu dziewczyn metodą tą było pocałowanie go w głowę. Następnie podobnie próbował nabrać obserwujących wyścig Ludwika i Marka, lecz ci stanowczo odmówili. Niezadowolony z powodu prośby o odejście mężczyzna posłał Markowi pocałunek, po czym zdenerwowany Marek Nawrocki ruszył za nim w pogoń.
Ciekawostki[]
- Miał własną scenkę pomiędzy scenami, podczas której tańczył w oryginalny sposób.
- Jego metoda na oszukiwanie ludzi zmieniała się nieco z każdą próbą. Za pierwszym razem jego metoda była tajna, a jej odkrycie kosztowało. Z kolei po raz drugi to "cmoknięcie" kosztowało (zresztą uchylenie tajemnicy kosztowało 10 zł, a całowanie 20 zł). W przypadku Marysi musiała pocałować go w głowę, a Marek Nawrocki i Ludwik mogli to zrobić gdziekolwiek.
Przypisy[]
- ↑ Tak wymieniono go w napisach końcowych.